W jednym z poprzednich postów ( tutaj ) wspomniałam o losach rodziny Bernarda Widerskiego i jego żony Apolonii z domu Piercz. Historia ta nie należała do zbyt przyjemnych, para ta przeżyła lata tragedii. Z szesciorga ich dzieci czworo umarło we wczesnym wieku ( od 2 miesiecy do 5 lat ) a o dwóch pozostałych córkach Rozalii i Mariannie, nie było śladu w aktach z parafii Chełmno nad Nerem, skąd pochodziły. Nie wiedząc co się z nimi stało, miałam nadzieję, że gdzieś osiadły i zalożyły swoje rodziny, że im się poszczęściło i chociaż one przetrwały, a Bernard wraz Apolonią doczekali się wnuków.
W dniu dzisiejszym, już wiemy, że obie zamieszkały w Bałutach koło Łodzi, no i obie miały co najmniej pięcioro dzieci. Rozalia Widerska wyszła za mąż za Franciszka Janiaka w 1896 roku i urodziła mu czworo synów i jedną córkę. Niestety ze względu na ochronę danych osobowych, nie mamy otwartego dostępu do akt po 1906 roku, więc nie znamy dalszych losów tej rodziny.
Troszkę więcej informacji udało nam się ustalić, jeśli chodzi o rodzinę Marianny Widerskiej. Wyszła ona za mąż za Walentego Liberta. Pierwszy rok po ślubie nie zapowiadał się dla nich najlepiej. Urodziło im się bowiem martwe dziecko. I już jak pomyślałam sobie, że może losy tej rodziny będą przypominały losy rodziców Marianny-Bernarda i Apolonii- natrafiliśmy na ślady czwórki ich dzieci ( Feliksa Liberta 1899, Leona Liberta 1900, Ireny Libert 1902 i Konrada Liberta 1906 ). Możliwe jest, że posiadali oni więcej dzieci, niestety to będzie trudniejsze do ustalenia ( ustawa o ochronie danych osobowych :) ).
Tchnęło mnie coś jednak i zwyczajnie zapytalam Google o pierwszego ich syna-Feliksa Liberta. Dość zaskakujące było dla mnie to, że wsród licznych, często dziwnych wyników, trafilam na jego ślady. Okazało się, że był on wojskowym- dokładniej mówiąc majorem, a także historykiem wojskowym. W Instytucie Józefa Piłsudskiego w Londynie istnieje archiwum Feliksa Liberta, gdzie możemy przeczytać troszkę faktów z jego życiorysu. Archiwum Feliksa Liberta
Wpadł mi również w ręce mały artykuł poświęcony zmarłemu już Feliksowi, z którego dowiadujemy się dość szczegółowo o jego karierze wojskowej, odznaczeniach, o tym, że chorował na cukrzyce i mimo ciężkich warunków w obozie jenieckim, nie poddał się jej, no i że zmarł 3 listopada 1950 roku w Milford, a pochowany został w Burnemouth, Dorset, Anglia. Zainteresowanym podaję link do artykułu "S.p. major dypl. Feliks Libert" znajdującego się na stronie nr.3 gazety "Orzeł Biały" z 1950 roku. artykul
Jednak z danych, które o nim zebrałam, dużo informacji istnieje o jego wojskowej karierze, natomiast bardzo mało o jego prywatnym życiu. Wiem jedynie, że ożenił się z Marianną Asik w 1924 roku w Łodzi. Mieszkal on przez parę lat (pod koniec lat 30-tych XX wieku) w Warszawie na ulicy Norbutta 53. Pod tym samym adresem w 1942 odnotowana jest jego żona Marianna- w tym roku Feliks jako jeniec wojenny przebywał w Murnau.
Pewnie pomyśleliście już by napisać do Instytutu Józefa Piłsudskiego w Londynie by, o ile to możliwe, udzielili informacji o Feliksie- posiadają oni bowiem również i jego teczki osobowe. Oczywiście, że do nich napisałam. Niestety dokumenty dotyczące Feliksa Liberta nie zostały jeszcze zdigitalizowane- zatem by cokolwiek dostać, trzebaby było udać się osobiście do Instytutu. Może kiedyś okoliczności pozwolą mi na to.
Okazało się również, że Polski Czerwony Krzyż posiada kartoteki jenieckie, w tym również i kartotekę Feliksa Liberta. Mam nadzieję, że już niedługo ponownie napiszę o nim post z większą ilością informacji, także tych z jego kartoteki jenieckiej. A może i nawet uda mi się zamieścić choć jedno zdjęcie Feliksa, które na dzień dzisiejszy wydaje się niemożliwe do znalezienia w internecie:)
W dniu dzisiejszym, już wiemy, że obie zamieszkały w Bałutach koło Łodzi, no i obie miały co najmniej pięcioro dzieci. Rozalia Widerska wyszła za mąż za Franciszka Janiaka w 1896 roku i urodziła mu czworo synów i jedną córkę. Niestety ze względu na ochronę danych osobowych, nie mamy otwartego dostępu do akt po 1906 roku, więc nie znamy dalszych losów tej rodziny.
Troszkę więcej informacji udało nam się ustalić, jeśli chodzi o rodzinę Marianny Widerskiej. Wyszła ona za mąż za Walentego Liberta. Pierwszy rok po ślubie nie zapowiadał się dla nich najlepiej. Urodziło im się bowiem martwe dziecko. I już jak pomyślałam sobie, że może losy tej rodziny będą przypominały losy rodziców Marianny-Bernarda i Apolonii- natrafiliśmy na ślady czwórki ich dzieci ( Feliksa Liberta 1899, Leona Liberta 1900, Ireny Libert 1902 i Konrada Liberta 1906 ). Możliwe jest, że posiadali oni więcej dzieci, niestety to będzie trudniejsze do ustalenia ( ustawa o ochronie danych osobowych :) ).
Tchnęło mnie coś jednak i zwyczajnie zapytalam Google o pierwszego ich syna-Feliksa Liberta. Dość zaskakujące było dla mnie to, że wsród licznych, często dziwnych wyników, trafilam na jego ślady. Okazało się, że był on wojskowym- dokładniej mówiąc majorem, a także historykiem wojskowym. W Instytucie Józefa Piłsudskiego w Londynie istnieje archiwum Feliksa Liberta, gdzie możemy przeczytać troszkę faktów z jego życiorysu. Archiwum Feliksa Liberta
Wpadł mi również w ręce mały artykuł poświęcony zmarłemu już Feliksowi, z którego dowiadujemy się dość szczegółowo o jego karierze wojskowej, odznaczeniach, o tym, że chorował na cukrzyce i mimo ciężkich warunków w obozie jenieckim, nie poddał się jej, no i że zmarł 3 listopada 1950 roku w Milford, a pochowany został w Burnemouth, Dorset, Anglia. Zainteresowanym podaję link do artykułu "S.p. major dypl. Feliks Libert" znajdującego się na stronie nr.3 gazety "Orzeł Biały" z 1950 roku. artykul
Jednak z danych, które o nim zebrałam, dużo informacji istnieje o jego wojskowej karierze, natomiast bardzo mało o jego prywatnym życiu. Wiem jedynie, że ożenił się z Marianną Asik w 1924 roku w Łodzi. Mieszkal on przez parę lat (pod koniec lat 30-tych XX wieku) w Warszawie na ulicy Norbutta 53. Pod tym samym adresem w 1942 odnotowana jest jego żona Marianna- w tym roku Feliks jako jeniec wojenny przebywał w Murnau.
Pewnie pomyśleliście już by napisać do Instytutu Józefa Piłsudskiego w Londynie by, o ile to możliwe, udzielili informacji o Feliksie- posiadają oni bowiem również i jego teczki osobowe. Oczywiście, że do nich napisałam. Niestety dokumenty dotyczące Feliksa Liberta nie zostały jeszcze zdigitalizowane- zatem by cokolwiek dostać, trzebaby było udać się osobiście do Instytutu. Może kiedyś okoliczności pozwolą mi na to.
Okazało się również, że Polski Czerwony Krzyż posiada kartoteki jenieckie, w tym również i kartotekę Feliksa Liberta. Mam nadzieję, że już niedługo ponownie napiszę o nim post z większą ilością informacji, także tych z jego kartoteki jenieckiej. A może i nawet uda mi się zamieścić choć jedno zdjęcie Feliksa, które na dzień dzisiejszy wydaje się niemożliwe do znalezienia w internecie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz